Strona główna » Jednostki » Relacje i komunikacja młodzieży

Relacje i komunikacja młodzieży

Plebiscyt Młodzieżowe Słowo Roku 2021  pokazał, że młodzi użytkownicy polszczyzny wprowadzili do języka szereg nowych, ciekawych jednostek (np. śpiulkolot, zodiakara, koroniak),  reaktywowali stare, nadając im drugie życie (np. git, twoja stara, klawo), a istniejącym wyrazom przypisali nowe znaczenia (np. mrozi, oddaje, koks/ kox). Warto także zauważyć, że  z ponad 2,5 tys. zgłoszonych jednostek znaczna liczba dotyczyła nawiązywania i podtrzymywania relacji lub zaznaczania emocji w ramach młodzieżowego współistnienia. Zachowania allocentryczne, czyli takie, które realizują się niejako na zewnątrz „ja”, w relacji do innych są charakterystyczne dla osób w wieku dojrzewania. Środowisko rówieśnicze jest dla nastolatków swoistym poligonem doświadczalnym, na którym poszukują identyfikacji, nawiązują i podtrzymują więzi, ćwiczą sztukę prowadzenia sporów, uczą się nazywać i wyrażać emocje.

Nic więc dziwnego, że w młodzieżowym repertuarze struktur przydatnych do nawiązania kontaktu nadal znajdują się dobrze znane wyrazy: elu/ elo ziom/ eluwina/ eluwa, choć trzeba odnotować, że dołączyło też sympatyczne halko oraz joł definiowane jednak jako ‘zaczepka’. Z kolei wyrazy takie jak: siem/ siema eniu/ siemandero/ siemolo to przykłady nie tylko użytecznych w kontaktach społecznych „wytrychów”, ale także dowody środowiskowej inwencji słowotwórczej. Nastoletnie rozmowy nadal – jak wynika z dużej liczby zgłoszeń – kończą się brzmiącym z angielska słowem naura, wzmocnionym niekiedy wulgaryzmem lub eufemizmem typu: kurde naura, co pokazuje żywe wpływy sceny youtubowej. Co ciekawe, naura bywa także niekiedy używana jako swoisty „stoper” rozmowy, która nie przebiega po naszej myśli. No i naura brzmi trochę jak ok, boomer, tylko w komunikacji z rówieśnikami.

Nastolatkowie w czasie dorastania muszą też opanować sztukę prowadzenia sporów. W repertuarze młodzieżowej erystyki znalazła się na nowo fraza twoja stara, która szczyt popularności notowała kilka, a może nawet kilkanaście, lat temu. Wówczas i dziś należy do ripost – ciętych, szybkich i niekiedy bolesnych odpowiedzi na czyjś nieprzychylny komentarz lub niedorzeczne pytanie, ale – jak wskazują zgłaszający – bynajmniej „nie obraża niczyjej matki”. Tym samym obserwujemy konwencjonalizację struktury, która oderwała się od pierwotnego związku ze starą ‘matką’ czy starym ‘ojcem’, aby stać się formą językowego pocisku. Jak czytamy w uzasadnieniu jednego ze zgłoszeń stanowi „najlepszy argument w każdej kłótni”.

W emocjonalnych konwersacjach młodzieży jako środek retorycznego oddziaływania pojawia się także ironia. Przykładem tego jest fraza: Kto pytał? / Ale kto pytał?, która z pytaniem wspólny ma jedynie schemat. Pełni funkcję stwierdzenia ‘to jest nieważne’, sygnalizuje zniechęcenie rozmówcy: ‘nic mnie to nie obchodzi’ lub po prostu służy „do gaszenia przeciwnika”. Może się jednak zdarzyć, że nastoletni adwersarz odpowie na to – bądź co bądź – pytanie retoryczne – znaną ripostą: –Twoja stara, dlatego na tę ewentualność powstała wersja oznajmująca: Nikt nie pytał! Jeśli chodzi o wyrażenie rozczarowania tematem rozmowy, to w zgłoszeniach zarejestrowano także emocjonalny wykrzyknik meh [czyt. /mɛ/] sugerującą ‘obojętność, niezadowolenie’. Sygnalizuje reakcję rozmówcy, w której wyraża on swoje zniechęcenie lub negatywną ocenę zjawiska, przedmiotu, osoby, a w niektórych kontekstach nawet zażenowanie. Warto dodać, że ta młodzieżowa „kultura wstydu” jest – jak wynika z plebiscytowych propozycji – ciągle żywa. Kompromitujące zachowanie, żenujący nietakt, intelektualne lub towarzyskie faux pas jest wprawdzie nadal nazywane cringem /krindżem, ale zyskało także nowe określenie – mrozi. Wszystko przez odczuwane wówczas „ciarki żenady”. Tego, który jest przedmiotem żenady nazywa się nawet mrozicielem lub mrożonem. Bywa, że sytuacje ekstremalnie niefortunne określane są jako giga cringe. Towarzyszy im emocjonalny okrzyk yikes [wym. jajks] oddający ogromne zażenowanie nadawcy.

Młodomowa zaznacza także pozytywne relacje. Przyjacielski kontakt między rówieśnikami podkreślony bywa przez formy zgłaszane często jako – mniej lub bardziej –  pieszczotliwe zwroty apelatywne, np.: bestie ‘przyjaciółka/przyjaciel’, mordo/ mordeczko/ mordzio, byczku/ byczqu/ byniu/ ‘dobry znajomy, kolega’. Utożsamianie się z wypowiedzią lub poglądami rozmówcy jest zaznaczone skrótem rel. ‘ang. relatable ‘możliwe do powiązania’. Pozytywne i radosne są też wykrzyknienia i frazy, typu: ez/es/ ez z wami ‘łatwo, prosto’, essa/ no i essa ‘świetnie, udało się, wielka radość’. To pojemne językowo „cieszynki”. Nie tylko służą uzewnętrznieniu radości, ale tworzą wewnątrz młodzieżowych społeczności dobry klimat. A ten młodzi określają z angielska jako vibe / wajb ‘pozytywne wibracje, dobra atmosfera, sympatyczna relacja z drugą osobą’ lub mood ’dobry nastrój, humor’.

Do przydatnych i popularnych w komunikacji wyrazów, których znaczenie jest jednak tak pojemne, że trudno byłoby oddać wszystkie kontekstowe niuanse należy shesh/ sheeesh [wym. szisz/ szis/sziiisz]. Zaznacza reakcję odbiorcy w stylu: „A niech to…/ a niech mnie’. Wyraża w zależności od kontekstu: zainteresowanie, zdziwienie, zdumienie, a nawet podziw lub dezaprobatę. W komunikacji bezpośredniej pełni niekiedy funkcję swoistego „jęku namysłu”, podkreśla dobry kontakt lub jest używane ze względu na to – jak mówią młodsi nastolatkowie – że po prostu „fajnie brzmi”.

Swoistym żartobliwym dodatkiem do wypowiedzi wydaje się natomiast wyraz monke/ monkes (ang. monkey ‘małpa’), rozpowszechniony w Internecie przez memy. Daje on możliwość – jak wskazują internauci – wypełnienia kłopotliwej ciszy, która zapadła, gdy „nie wiadomo, co powiedzieć”. W dodatku pozwala wszystko obrócić w żart. Treść emocjonalną skutecznie kondensują i zastępują nowe emoji. Mają swoje wersje językowe, dzięki czemu obsługują także komunikację bezpośrednią. Wśród zgłoszeń nie zabrakło więc językowych odpowiedników ikon, znanych głównie z serwisu Twitch, takich jak pogChamp ‘zaskoczenie, zdziwienie’, pog/poggers ‘podekscytowanie, coś pozytywnego’ czy sadge/sadek ‘smutek’. Z kolei użytkowniczki Tik Toka lubią (i zgłaszają) to, co jest UwU ‘urocze, słodkie, czułe’.

Podsumowując, nie można oprzeć się wrażeniu, że młodzieżowe trendy językowe związane z mniej lub bardziej pragmatycznymi strategiami nawiązywania relacji, podtrzymywania kontaktu, współodczuwania emocji, wymianą dialogiczną mają swe źródło w popularności mediów społecznościowych. Szybko jednak rozprzestrzeniają się poza nie, są przejmowane przez coraz młodszych użytkowników, dla których to nie kategoria kanoniczności i medium przekazu mają znaczenie, ale przede wszystkim kryterium upodobania i zabawy.

Komentarz: Anna Wileczek

 

 

 

Ilość słów: 1099