body shaming/ body_shaming

Angielskie wyrażenie body shaming, określające zawstydzanie innych przez wytykanie ich niedoskonałości cielesnych, w komunikacji nastolatków zyskało kilka alternatywnych reprezentacji. Na przykład w pytaniu: Dlaczego mnie bodyszejmingujesz? zawarta została informacja o przykrych odczuciach odbiorcy spowodowanych krytyką wyglądu, postawy, tuszy itp. W okresie dojrzewania, gdy młodzi ludzie często nie akceptują swojego ciała i swojej fizyczności, stanowi to duży problem. Nadwrażliwość ze względu na wygląd zewnętrzny jest powodem wielu zachowań depresyjnych młodzieży. Problem dotyczy więc nie tylko języka i komunikacji.

Zapewne każdemu z nas niejednokrotnie zdarzyło się stanąć przed lustrem i z dezaprobatą, niechęcią, a niekiedy też z ogromną złością spojrzeć na swoje ciało, na poszczególne jego elementy. Fałdki, których być nie powinno, krzywe nogi, trądzik albo zbyt mało ciała tam, gdzie „musi” ono być. Jaka jest tego przyczyna?

Jako dzieci nie zastanawiamy się nad „niedoskonałościami” naszego ciała, bowiem nie ma być ono przedmiotem zachwytów i pochwał, ale ważnym narzędziem poznawania świata. Z czasem jednak, słuchając uwag dotyczących naszego wyglądu – wygłaszanych żartobliwie („oj przytyło się naszej dziewczynce”) lub też z wyraźną krytyką („zrób coś ze sobą, bo okropnie wyglądasz, gdy jesteś taka chuda”) zaczynamy coraz bardziej negatywnie oceniać swój wygląd, nie akceptując wielu wskazywanych przez otoczenie „niedoskonałości”.

Takie ocenianie wyglądu drugiego człowieka bez wyraźnej prośby z jego strony to body shaming (bodiszejming). Określenie to nie ma jeszcze polskiego odpowiednika, ale oznacza działania, których celem jest poniżenie, ośmieszenie czy zawstydzenie drugiej osoby z powodu jej wyglądu (https://nowewyrazy.uw.edu.pl/haslo/body-shaming.html).

Należy zatem głośno powiedzieć, iż wszelkie uwagi dotyczące sylwetki i aparycji drugiej osoby, krytykowanie wagi ciała, sposobu ubierania się to przemoc werbalna, mogąca skutkować stanami lękowymi, zaniżoną samooceną czy też niskim poczuciem własnej wartości, wynikającymi z braku akceptacji własnego wyglądu. Badania Mental Health Foundation wskazują, iż im bardziej jesteśmy niezadowoleni ze swojego ciała, tym niższa jest jakość naszego życia, pojawia się stres oraz wyższe prawdopodobieństwo wystąpienia zaburzeń odżywiania (https://www.mentalhealth.org.uk/publications/body-image-report/exec-summary).

Zapewne źródeł body shamingu dopatrywać się można w dużej mierze w mediach (zwłaszcza społecznościowych) eksponujących wizerunki „idealnych” kobiet i mężczyzn, jednakże bardzo poważnym zagrożeniem okazuje się również rodzina. Rodzice, krewni komentujący (często bezrefleksyjnie) wygląd dzieci, skupiający się nadmiernie na ich fizyczności, jako wyznaczniku tego, co akceptowane a co nie, przekazują dziecku komunikat, iż istotnym elementem wartości człowieka jest jego wygląd.

Jak chronić się przed body shamingiem? Przede wszystkim nie stawiajmy samym sobie warunków – akceptujmy siebie takimi, jacy jesteśmy. Jeśli decydujemy się dbać o siebie, róbmy to dla zdrowia, a nie dla pozytywnych opinii otoczenia. Ogromną rolę w budowaniu pozytywnego wizerunku młodego człowieka odgrywają rodzice, którzy nadawać powinni dziecku wartość już przez sam fakt jego istnienia a nie z powodu tego, jak ono wygląda. W dużej mierze właśnie od rodziców zależy, czy w przyszłości dziecko będzie „wychudzało” i „filtrowało” swoje zdjęcia, by zyskać aprobatę znajomych, czy też z radością będzie dzieliło się swoimi przeżyciami, z pełną akceptacją siebie.

Zob także: https://maratonpomyslow.pl/body-shaming/.

Opracowanie: Anna Róg

Szukaj hasła

Generic selectors
Exact matches only
Szukaj
Szukaj
Post Type Selectors